Zwykle unikasz luster, ale przychodzi ten moment w ciągu dnia, zazwyczaj późnym wieczorem, gdy ściągasz z twarzy brud miasta i resztki emocji. Zatrzymujesz się na dłuższą chwilę. I patrzysz. I nos trochę jakby garbaty. Cera o wiele lepsza niż za czasów, gdy byłaś słodką szesnastką, ale wciąż daleko jej do ideału. Na lewą pierś grawitacja działa jakby bardziej niż na prawą, a oczy wcale nie mają ciekawego koloru. Przez moment przemyka Ci przez głowę była Twojego chłopaka. I ta dziewczyna, którą spotkałaś w windzie. I tak jakby ich włosy były bardziej lśniące a pupy zgrabniejsze. Katujesz się Chodakowską czy inną Mel B i czasem czujesz się jak oszustka nakładając korektor na twarz ale przecież nikt nie jest idealny. I słyszysz ciągle, i wiesz doskonale, że wszystkie te kobiety z reklam i czasopism to często dzieło obróbki zdolnego fotografa, ale jednak ktoś na tych reklamach pozwolił im być. Już jakiś czas temu natknęłam się na pewne zdjęcie dodane przez kogoś w ramach konkursu na selfie z (wklej dowolne słowo) i zupełnie nie zorientowałabym się, że bohaterka zdjęcia cierpi na lekką nadwagę, gdyby nie setki kpin i obraźliwych komentarzy zamieszczonych pod postem. I tak myślę sobie teraz, że być może to nie te rozkładówki gazet, pokazy Victoria's Secret czy reklamy H&Mu zrobiły nam taką krzywdę, że musimy stać przed tym lustrem wieczorami i nie lubić samych siebie.
Jak czytałam ten krótki wpis to miałam wrażenie, że piszesz właśnie do mnie... Bardzo często się tak czuje, co pewnie wiesz z niektórych listów. Szkoda tylko, że mniej życzliwi ludzie, którzy nie mają o nas zielonego pojęcia, robią nam wodę z mózgu. Sprawiają, że racjonale i pozytywne myślenie nie istnieje, bo liczy się tylko opinia obcych. Jednakże czy opina nas samych nie jest najważniejsza?
OdpowiedzUsuńTwoja Iza z listów :*
Kochana, lata takich myśli i braku pewności siebie nauczyły mnie, że jedyną słuszną opcją jest kochać samego siebie. Chłopak będzie kochał, rodzice będą kochać, siostra i brat też. Ale dopóki samych siebie nie zaczniemy podziwiać, będziemy wciąż stały przed tym lustrem i zastanawiały się co z nami jest nie tak... A jakby powiedziała Samantha Jones - 'we are fabulous!'
UsuńCałuję i ściskam mocno! <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż się kiedyś katowałam, aż pewnego dnia więcej chemii moja twarz nie zniosła... I jak już wydobrzałam to zobaczyłam że bez makijażu też mi do twarzy :) i wcale nie trzeba być idealnym bo to nudne. Soniu trzymam kciuki za to że ty też kiedyś dojdziesz do podobnych wniosków i pokochasz siebie tak jak inni cię kochają.
OdpowiedzUsuńCałuski i do zobaczenia :*
Polecam obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=zIIKTNPP5Ts a potem przestać się katować
OdpowiedzUsuńdziękuję, obejrzałam! :)
UsuńWłaśnie chyba doszłam do tego etapu kiedy moja skóra najzwyczajniej wymiękła pod tym całym makijażem. Chyba masz rację - czas na detoks i wyciągnięcie odpowiednich wniosków. Dziękuję i ściskam mocno! ;**
OdpowiedzUsuńSlots - Casino Dr
OdpowiedzUsuńFind out more about the Slots 천안 출장샵 section on 원주 출장안마 the site. · Best 파주 출장안마 casino games and slots available · Slots game 전주 출장마사지 selection · All slots with the best design 양주 출장안마 and features